W trakcie poszukiwań informacji o polskich latarniach stajennych, częstokroć napotykałem na ślepe zaułki – fałszywe tropy. Niektóre z nich dusiłem w zalążku, by już nigdy do nich nie powrócić. Inne były na tyle wymowne, że postanowiłem je zapisać, z małą nadzieją, że być może jednak okażą się kiedyś małym klockiem tej układanki.
Takim wątkiem wartym przytoczenia jest poszukiwanie producenta latarni „TORPEDO”. Jej podobieństwo do latarni „MARS” zauważone zostało m.in. przez S.Winniczuka na długo przed moim zauroczeniem latarniami. Do tamtej pory jednak litery R i S wybite na obu latarniach wiązano z Hutą „Silesia” w Rybniku. (*R*ybnik *S*ilesia). Nie dawało mi to jednak spokoju. Nie widziałem żadnych cech wspólnych konstrukcyjnych Torpedo (no może z wyjątkiem podobnego zbiornika) z wyrobami HSR („nietoperz”, „PAN”), a i kolejność skrótu RS nie za bardzo mi pasowała – po co ktoś miałby przestawiać naturalny i ogólnie przyjęty ciąg „SILESIA RYBNIK” na „RYBNIK SILESIA”? Zanim powiązałem Torpedo, Marsa i Herkulesa z krakowską „SOWĄ” (a potem już dokładniej ze spółką „Reich i Storch”), spędziłem całe dnie na wertowaniu głównie bibliotek cyfrowych starając się wpisywać różne hasła w wielu konfiguracjach, by znaleźć jakąkolwiek wzmiankę o ww. latarniach. Wynik zawsze był jeden – null – kompletne nic. Postanowiłem popróbować ze sztuczną inteligencją i zadałem jej różne pytania dotyczące interesującego nas tematu. Szybko można było zauważyć, że w przypadku trudnych pytań, AI dopisywało swoją własną, zmyśloną historię. W przypadku Torpedo wskazało mi jednak jakiś kierunek odpowiadając, że producentem latarni Torpedo były Metalowe Zakłady Hutnicze „TORPEDO” Sp. z o.o. z Katowic. Teraz wiem, że to była kolejna bujda, ale wtedy miałem przynajmniej namacalny ślad firmy o tej samej nazwie i nadzieję. Posiadając dokładną nazwę, mogłem już w sprawniejszy sposób przeprowadzić dalsze poszukiwania w bibliotekach. Pojawiły się pierwsze wyniki.
W Zeitschrift des Oberschlesischen Berg- und Hüttenmännischen Vereins Z.z., 1925, Jg. 64, Heft 10 odnalazłem dwujęzyczny anons firmy:
Metalowe Zakłady Hutnicze Schaefer & Schael
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
KATOWICE, G.ŚL. ul. Wojewódzka Nr. 42 / Telegramm=Adresse: Torpedo
tel. Nr. 588
Fabrykaty Specjalne:
- Torpedo białe metale łożyskowe o gwar. zawartości
- Metale czcionkowe dla przemysłu graficznego
- Cyna do lutowania o gwar. zawartości
- Rafinowany ołów o gwar. zawartości 99,7%
Skup popiołów zawierających cynę, antymon i ołów dla przeróbki hutniczej oraz stopów i odpadków.



To, co zwróciło moją uwagę, to jeden z produktów Torpedo – cyna do lutowania.
W jednej z katowickich gazet w roku 1934 ukazała się krótka, ciekawa notatka, nie mająca zbyt wiele wspólnego z naszym tematem, lecz uznałem, że warta jest zamieszczenia:
Niewierny pracownik. Zatrzymano pracownika – Władysława Kazimierczaka z Katowic, który w ostatnim czasie dopuścił się systematycznych kradzieży w firmie „Metalowe Zakłady Hutnicze Torpedo” przy Wojewódzkiej 42 w Katowicach.
Ukradł różne urządzenia elektryczne o wartości 700. Był zatrudniony w przedmiotowej firmie.

Ale przeczytajmy kolejny anons, tym razem z czasopisma „Rynek Metalowy i Maszynowy” z 1937r.:
METALOWE ZAKŁADY HUTNICZE „TORPEDO” SP. Z O.O.
KATOWICE, WOJEWÓDZKA 42, TEL. 345-74, 345-75
Wyroby własne: Miedź rafinowana, Miedź manganowa, krzemowa i fosforowa. Spiż, brąz fosforowy, brąz manganowy i inne brązy. Mosiądz. Ołów miękki podwójnie rafinowany 99,9%. Ołów twardy. Metale drukarskie – linotyp, stereotyp, monotyp i inne. Cyna do lutowania „Torpedo” Metal Britania. Cynk remelted i stopy cynku. Aluminium i jego stopy – we wlewkach i odlewach.
Oddział handlowy prowadzi na składzie
Aluminium hutnicze i jego stopy. Cynę Banka, Straits i chińską. Cynk elektrolityczny i hutniczy. Nikiel oryginalny i hutniczy. Antymon regulus. Bizmut, kadm, magnez i t.p. Lutownie twarde.

Anons opublikowany został 12 lat po pierwszym. Ponownie pojawiła się wzmianka o cynie do lutowania „TORPEDO”. Musiała zatem być w ofercie firmy przez co najmniej cały ten okres. Jak już dowiedzieliście się z innego artykułu, lata działalności krakowskiej Fabryki Latarń „SOWA” i spółki „Reich i Storch” mieszczą się w tych ramach czasowych. A co powiecie na taką teorię: „Reich i Storch” kupuje w Torpedo cynę do lutowania, którą zużywa do produkcji (koniec końców wszystkie latarnie na gorące powietrze są lutowane), a Metalowe Zakłady Hutnicze zamawiają u niej latarnie o tej samej nazwie, co ich produkt? Być może latarnia „Torpedo” jest nie tylko dodatkowym towarem Zakładów, ale przede wszystkim swoistą „reklamówką”? Analogiczną sytuację znamy w przypadku Huty „LECH”. Przyznacie, że jest w tym jakaś myśl tym bardziej, że Kraków i Katowice leżą niedaleko (z drugiej strony Śląsk to zagłębie hutnicze..). Póki nie znajdę dowodów na poparcie tej kruchej teorii, pozostaje ona wyłącznie w sferze gdybań. Jeśli ktoś z Was dysponuje dodatkowymi informacjami lub przemyśleniami – bardzo proszę o kontakt.
W opracowaniu „Lista inżynierów i mechaników polskich 1938” pod nr 794. znajdujemy Zygmunta Salomonowicza, absolwenta Wydziału Mechanicznego Politechniki Warszawskiej i pracownika Zakładów Hutniczych „TORPEDO” w Katowicach.

W sieci znajdziemy kilka artykułów dot. machlojek właściciela firmy – Fangora – prowadzonych w trakcie okupacji oraz już po wojnie. W roku 1948 wytoczono jemu i wszystkim osobom zamieszanym głośny proces. Wrzucam jeden z artykułów jako ciekawostkę. CSH = Centrala Surowców Hutniczych w Katowicach.

Jeżeli ktoś ma ochotę sobie jeszcze poczytać, więcej znajdzie np. na stronie 7 „Rzeczpospolitej” nr 157 z 10 czerwca 1948r.